isn't it ironic...

bez ciebie tak pusto
i oczom i ustom
wieczory sie dluza
bo czasu zbyt duzo =))*

moj aniol stroz osiwial zbrzydl zgarbil sie i skurczyl wyczerpal flakon z milosierdziem -politrowke i odszedl mowil ze idzie na spacer z psem ...czy po papierosy a nigdy nie wrocil dlatego smutne sa moje wiersze dwie jabldka polowki i takie tam zapukal wczoraj ktos w moje okno wspomnienie aniola brudny smutny pysk aniolowie kryja sie pod powiekami zmarlych przed klotniami i glupim pomyslem bo to boli...

my guardian angel turned grey grew ugly stooped and shrank he cleared mercy-gin-bottle and left he was to go for a walk somewhere with this noisy dog ...to buy cigarettes he never came back though this is why my poems are sad two halves of an apple and such a crap someone knocked on my window this morning memory of my angel- sad, dirty muffle angels are hiding under death's eyelids to avoid all those arguments and foolish thoughts because it hurts