
Gniewnie sumienie ziewa
ospałe, zmęczone
od ciagłych napomnień
rozmyślań nieustannych
Zazdrośnie podsłuchuje,
nieumiarkowanie słowa pożera i chciwie.
Nieczystość w lustrze się przegląda
i oko puszcza umalowane leniwie.
Pysznie, przepysznie, smakowicie
gdyby tylko Ikar
w porę dostrzegł tę różnicę...
0 Comments:
Post a Comment
<< Home