Romantyzm musiał przeminąć

Trzęsienia ziemi i katasrofy.
Susze, powodzie i niedostatki.
Morderstwa, zdrady,
i stukot kopyt w marcowym zaciszu.
Spazmatycznie patetyczne pieśni.
A przecież życie płynie swoim torem
od kawy porannej do wieczornej herbaty.
Włosy nawija na papiloty,
ukrywa husteczki w dresie.
Niewielu wrogow i garstka piekła,
skrawek nieba cyasem się wkradnie.
Czas nieustannie popycha wskazówki,
łaksocze w powieki
tych co chcą go utrwalić.
0 Comments:
Post a Comment
<< Home