Saturday, December 10, 2016

wieczorami

Sporadyczna dEmOLka.
Wieczorami
pod naporem myśli
układa się
jak origami
w głowie i w torebce
zwykły szary
burdel.
Zapętlam się pod sam koniec.
Lukrem zatykam
każdy moment
samo
tności.
Panowie w grafitowych kapeluszach
zaglądają
pod spódnice
więc odważnie
wstydząc się tej odmienności
założyłam spodnie.
Nigdzie tak nie dotrzesz.
Lukrem upaprane
ręce.
I te spodnie.
Samo
to nie to samo
co we dwoje.

0 Comments:

Post a Comment

<< Home